sobota, 17 lipca 2010


Poznałam tam przemiłego p. Janusza, stajennego i p. Ewę.
Niestety, moja przyjań z Olą, Patrycją zaczeła się psuć x////
Na szczęście w najgorszych chwilach pomagała mi Patrycja Z. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz